Milena Olszewska urodziła się w Czarnkowie w 1984 roku. Tutaj chodziła do szkoły podstawowej oraz ukończyła liceum. Wtedy nic jeszcze nie wróżyło spektakularnej kariery. Dopiero wyjazd na studia do Gorzowa sprawił, że jej życie potoczyło się w sposób niecodzienny. Przygoda z łucznictwem zaczęła się na piątym roku studiów (dziś pani Milena jest magistrem lub jak wiele pań woli magistrą, magisterką psychopedagogiem), kiedy poznała małżeństwo niepełnosprawnych łuczników, wielokrotnych medalistów mistrzostw świata i Europy, Alicję i Ryszarda Bukańskich. Znajomość zaowocowała zainteresowaniem, nauką oraz pierwszymi startami w zawodach. Dziś pan Ryszard jest stałym i oficjalnym trenerem naszej zawodniczki.
Łucznictwo jest bardzo ciężkim sportem – opowiada Milena Olszewska - należy opanować dość trudną technikę, wyrobić w sobie powtarzalność i pracować cały czas nad siłą. W moim przypadku oddanie strzału jest równoznaczne z podniesieniem około 20 kg, na każdym treningu i zawodach oddajemy ponad 100 strzałów i dlatego siła jest tak bardzo ważna. Początkowo moje starty były bardzo trudne, do pełnego opanowania powtarzalnej techniki potrzeba kilku (5-6) lat, ponadto nie potrafiłam poradzić sobie z emocjami towarzyszącymi rywalizacji, często strzelałam i płakałam. Jednak wytrwale trenowałam i uczyłam się wyciągać naukę z moich porażek. Pierwszy przełom pojawił się pod koniec 2010 roku, kiedy to zdobyłam pierwszy ważny tytuł, Mistrza Polski Niepełnosprawnych (powtarzany do 2012 roku). W 2011 roku pojawiły się pierwsze sukcesy na arenie międzynarodowej na zawodach niższych rangą, jednak na Mistrzostwach Świata zjadła mnie trema. Pierwszy ważny sukces to brązowy medal Igrzysk Paraolimpijskich. W ostatnim było jeszcze lepiej.
Popularność pani Mileny rośnie wraz z sukcesami. Jest aktualną mistrzynią Wielkopolski oraz znajduje się na pierwszym miejscu w rankingu światowym w kategorii Recurve Women Standing (kobiety stojące, łuk klasyczny). W tej sytuacji nie dziwi też zwycięstwo w tegorocznym plebiscycie na najlepszego sportowca 2013 roku ogłoszonym przez portal Tylko Igrzyska. Słowo gratulacje, to na te sukcesy za mało. Warto wiedzieć, że pani Milena, po długiej chorobie w dzieciństwie utraciła nogę. Stało się to w 15tym roku życia, tuż przed pójściem do liceum, amputacja zbiegła się z egzaminem do szkoły średniej. Nasza bohaterka nie załamała się. Dziś śmieje się, że z konieczności tak pokochała szpitale, że chciała zostać lekarzem. Daleko od wypowiedzi nie odbiegła, dziś zajmuje się psychologią i pedagogiką dzieci. Sport i praca zajmują w jej życiu najważniejsze miejsce. Jest też osobą głęboko i prawdziwie wierzącą. Pan Bóg jest moim najbliższym przyjacielem. To z nim rozmawiam w najważniejszych dla mnie chwilach – podkreśla w swoich wypowiedziach. Odniesione sukcesy uważa za początek kariery, chce doskonalić technikę, siłę i w kolejnych latach sięgnąć po najwyższe trofea. Najbliższą okazją będą Mistrzostwa Europy.
WYNIKI:
2011 rok
Międzynarodowe Mistrzostwa Anglii - I miejsce indywidualnie, I miejsce drużynowo
Zawody Rankingu Światowego (Czechy) - II miejsce indywidualnie, I miejsce w mikście (para mieszana)
Zawody Rankingu Światowego (Anglia) - I miejsce indywidualnie
2012 rok
Międzynarodowe Mistrzostwa Anglii - I miejsce indywidualnie, II miejsce drużynowo
Zawody Rankingu Światowego (Czechy) - II miejsce indywidualnie Igrzyska Paraolimpijskie,
Londyn 2012 - brązowy medal indywidualnie
2013 rok
Międzynarodowe Mistrzostwa Anglii - I miejsce indywidualnie
Zawody Rankingu Światowego (Czechy) - II miejsce indywidualnie, I miejsce drużynowo
Mistrzostwa Świata (Tajlandia) - brązowy medal indywidualnie, złoty medal w mikście (para mieszana)